ul. Berezyńska 8 lok 2, 03-904 Warszawa
22 111 93 35, 789 313 597

Psychoterapia grupowa DDA/DDD

Czym jest DDA/DDD?

Osoby, których dzieciństwo zostało naznaczone brakiem miłości i akceptacji rodziców, najczęściej ponoszą za to w dorosłym życiu ogromną cenę, ceną tą jest niezdolnośc do nawiazywania głębszych więzi z innymi ludźmi, opartych na wzajemnym zaufaniu i wsparciu. Osoby takie unikają nawiązywania głębszych relacji z otoczeniem lub ograniczają je do niezbędnego minimum.

Brak dobrych relacji z innymi powoduje, że odczuwamy w swoim życiu pewien rodzaj pustki, co w efekcie sprowadza się najzwyczajniej w świecie do niemożności bycia po prostu szczęśliwym. Przeradza się to w smutny paradoks, gdy okazuje się, że zgromadziliśmy wokół siebie wszystko co teoretycznie ma to szczęście zapewnić ale nie mamy z kim się tym cieszyć.

Bardzo często ta nieświadoma izolacja ma swoje źródło w doświadczeniach wyniesionych z domu, w którym jedno bądź oboje rodziców nadużywało alkoholu, narkotyków, leków, było uzależnione od hazardu, seksu lub stosowało przemoc werbalną, emocjonalną lub fizyczną może to też dotyczyć osób z rodzin rozbitych.

Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) oraz Dorosłe Dzieci pochodzące z rodzin Dysfunkcyjnych (DDD), bo o nich mowa, cierpią z powodu utrudnionego rozwoju w zaburzonym środowisku, a ślady tego, co przeżyły odciskają zazwyczaj trwałe piętno na ich dorosłym życiu.

DDA i DDD nie zostały sklasyfikowane jako choroba psychiczna, nie są także uzależnieniem. Stanowią natomiast zespół destrukcyjnych i autodestrukcyjnych zachowań, w zdiagnozowaniu którego niezbędna jest pomoc specjalisty.

 

Czy ten problem może dotyczyć Ciebie, czyli Syndrom DDA

Zapytaj siebie, czy:

  1. Boisz się konfliktu, utraty kontroli i wyrażania uczuć?
  2. Czujesz się odpowiedzialny za wszystkich i wszystko, co Cię otacza?
  3. Nie potrafisz odmawiać ?
  4. Żyjesz w poczuciu winy?
  5. Nie potrafisz się odprężyć i dobrze bawić?
  6. Źle się czujesz w towarzystwie?
  7. Jesteś dla siebie najbardziej srogim krytykiem?
  8. Często czujesz się bezradny i stawiasz się w roli ofiary?
  9. Masz obsesję na punkcie pracy, zakupów, punktualności, porządku, seksu, hazardu, alkoholu, religii, etc.?
  10. Masz tendencję do nawiązywania silnych relacji z osobami zranionymi lub cierpiącymi?
  11. Myślisz w kategoriach „czarne albo białe”, „teraz albo nigdy”?
  12. Odcinasz się od wspomnień z dzieciństwa ze względu na ból, jaki Ci sprawiają?
  13. Czujesz, że nie pasujesz do miejsc i ludzi, którzy Cię otaczają?

Jeżeli odpowiedziałeś twierdząco na któreś z pytań, zastanów się, czy nie warto przyjrzeć się swojej przeszłości i odnaleźć źródło takich zachowań. Zapraszamy.

Spotkania grupy terapeutycznej DDA/DDD odbywają się raz w tygodniu.
Grupa liczy 10 – 12 osób (zobacz poniżej „jak pracujemy” ).
Pojedyncza sesja trwa 180 min.
Koszt jednej sesji wynosi 140 zł. Terapia trwa około roku.

 

Jak pracujemy?

Każda z sesji w ramach terapii DDA/DDD odbywa się w grupie liczącej od 10 do 12 osób.
Pracujemy w ten sposób, ponieważ celem terapii grupowej oprócz zbudowania relacji terapeutycznej jest również zapewnienie uczestnikom interakcji.
To od nich bowiem zależy końcowy sukces we wprowadzaniu zmian w stosunkach interpersonalnych.

Zdefiniowanie niezbędnych zmian oraz ich skuteczna implementacja wymaga wspólnej pracy
nad stworzeniem solidnego fundamentu. Składają się na niego:

  • nadzieja na zmianę i jej faktyczna potrzeba,
  • poczucie jedności z powodu podobnych doświadczeń z dzieciństwa,
  • empatia,
  • zrozumienie i wsparcie okazywane innym uczestnikom i otrzymywane od nich.

Tak prowadzona terapia pozwala na dokonanie obserwacji i oceny własnych, głęboko zakorzenionych wzorców relacji interpersonalnych w neutralnym, bezpiecznym otoczeniu. Dzięki temu jej uczestnikom łatwiej jest uwolnić tłumione od dawna emocje i zrozumieć swoje aktualne oraz przeszłe relacje
z otoczeniem. Jest to niezwykle silne i często bolesne przeżycie. Mając to na uwadze pracujemy według następującego programu terapii:

Faza 1 – rozpoznanie problemów
Próbujemy zdefiniować problemy utrudniające codzienne funkcjonowanie w otoczeniu. Budujemy wzajemne zaufanie pomiędzy terapeutą i członkami grupy. Tworzymy podstawy do prowadzenia trudnych, krępujących rozmów.

Faza 2 – wspomnienia z dzieciństwa
Analizujemy wcześniejsze doświadczenia i próbujemy określić mechanizmy panujące w rodzinie. Nazywamy i oswajamy przyczyn oraz skutki poszczególnych zachowań. Próbujemy zaakceptować wspomnienia z dzieciństwa. Rozpoczynamy prace nad odtworzeniem właściwej hierarchii wartości.

Faza 3 – uczucia
Analizujemy przyczyny i skutki indywidualnego poczucia wykluczenia i niedopasowania. Próbujemy zmierzyć się z przeświadczeniem o bezpowrotnej utracie dzieciństwa. Dążymy do konfrontacji
z fałszywymi wyobrażeniami na własny temat i innymi uczuciami stanowiącymi źródło poczucia krzywdy.

Faza 4 – sprawy bieżące
Wzbudzamy w sobie potrzebę wyrażania uczuć, w tym złości i żalu. Wzbudzamy odwagę
w definiowaniu i wypowiadaniu potrzeb i oczekiwań. Podejmujemy próbę realnego określenia celów
i możliwości dalszych działań.

Faza 5 – zaakceptowanie samego siebie
Rozpoczynamy prace nad zmianą obrazu samego siebie. Staramy się wyłapywać wszelkie przejawy negatywnych zachowań względem własnej osoby i poprzez ich analizę szukamy właściwych w danej sytuacji słów i reakcji. Budujemy poczucie własnej wartości.

Faza 6 – poszukiwanie nowej drogi
Staramy się wypracować nowy sposób postrzegania rzeczywistości. Dążymy do wyeliminowania bezwarunkowej konieczności walki ze wszystkim i wszystkimi. Tworzymy plan zmian, jakich stopniowo będziemy dokonywać w relacjach z otaczających nas światem.

Podstawowym celem terapii DDA/DDD jest zmiana negatywnych mechanizmów zachowań, charakterystycznych dla osób dorastających w rodzinach dysfunkcyjnych. Po jej zakończeniu osoby te, wolne od poczucia krzywdy, z większym poczuciem własnej wartości i lepszymi relacjami z bliskimi, będą mogły zacząć nowy rozdział w życiu. Rozdział, w którym otwarci na ludzi i świat zwiększą swoje szanse na pokonywanie codziennych problemów.

 

Terminy spotkań

Prowadzimy na stałe 3 grupy terapeutyczne dla osób z rodzin dysfunkcyjnych – DDA / DDD

  • Poniedziałki w godzinach    18:00-21:00
  • Czwartki w godzinach    18:00-21:00
  • Piątki w godzinach    18:00-21:00

Z racji rodzaju prowadzonej terapii wszystkie grupy są grupami zamkniętymi tzn że nie można do nich dołączać w trakcie ich trwania.
Informacje o nowych naborach umieszczamy na bieżąco w ogłoszeniach na stronie głównej.

Chciałabym Ci coś powiedzieć

Znajdziesz tu prace uczestników naszych terapii. Dowiesz się, jakie uczucia dotyczące aktualnych spraw żywią. Poznasz opowieści o ich dzieciństwie, refleksje. Nie musisz tego czytać, jeśli nie jesteś przekonany, że naprawdę tego potrzebujesz i że w sposób znaczący może to wpłynąć na Twoje życie.
"Jest cicho. Nie ma nikogo w domu. jedyny dźwięk to stłumiony hałas przejeżdżających samochodów. Czasem jeszcze załączy się nasz piecyk gazowy... i bardzo dobrze, bo dzięki niemu mogę teraz siedzieć oparta o ciepły kaloryfer. Nie mam ochoty niczego słuchać, czytać, oglądać... Czuję się dziwnie - takie uczucie pustki pomieszanej ze smutkiem. Siedzę i próbuję odgadnąć skąd to się bierze. W zasadzie to chce mi się płakać, ale dlaczego? Może dlatego, że każde Święta to wyzwanie, że trzeba posprzątać, ugotować, ubrać choinkę. Trzeba spotkać się z rodziną i udawać, że jest nam wszystkim razem dobrze. Nie zauważać tego, że wszyscy jesteśmy jacyś spięci, że w zasadzie to nie za bardzo mamy o czym rozmawiać. Tak, to jest wyzwanie, ale chyba nie aż tak wielkie. Myślę, że dam sobie z tym radę, bo przecież to nie ja jestem odpowiedzialna za zachowanie innych, to nie ja jestem winna tego, że nasza rodzina tak wygląda. Powód mojego samopoczucia tkwi zupełnie gdzie indziej."
Magda
"Czego ja właściwie chcę? Niedawno miałam wrażenie, że się "otworzyłam". Mogłam bez problemu skupić się na rzeczach, które robiłam, na osobach, z którymi rozmawiałam, albo o których myślałam. Nie porównywałam się, nie myślałam "co by było gdyby: A nawet jeśli coś takiego się pojawiło, to szybko znikało... Dbałam o siebie i dbałam o innych. Czas nie uciekał mi między palcami... Może ktoś zgadnie, co spowodowało, że znów zamknęłam się w swoim zimnym, małym pokoiku? Jakieś pomysły? Odpowiedź jest prosta, sprawiła to pierdoła, mała sprzeczka, wydawałoby się, że nic wielkiego, ale ja dosłownie czułam, jak otaczam się murem i że nie mogę już tak sprawnie myśleć. Miałam wrażenie, że to, co czułam przez kilka ostatnich dni, gdzieś mi ucieka, wymyka się... wystarczyła krótka chwila i już się wycofałam, schowałam... i do tej pory nie mogę na powrót wyjść."
Magda
"Chcę wszystko zobaczyć na nowo, zdefiniować, co jest tak naprawdę moje. Moje, czyli takie, które świadomie przyjmuję, akceptuję, wybieram, decyduję, nie oszukując przy tym samej siebie. Chcę nauczyć się poruszać we własnym wnętrzu. Ono nie może być zatęchłą i ciemną piwnicą, w której znajduje się dużo rzeczy, których chociaż się nie widzi, to ni można udawać, że ich tam nie ma. W piwnicy jest zimno i sama myśl o zejściu powoduje, że moje serce jakoś truchleje. Ściska się w sobie, kurczy i mówi "nie wchodź tam"... rozumiem je... po prostu się boi. To jest strach, który nigdy nie miał okazji być wypowiedziany, strach małej dziewczynki, która musiała przetrwać. Człowiek potrafi przetrwać wszystko. Tylko kim później się stanie? Czy to będzie dalej on, czy sam dla siebie stanie się obcy?"
Magda
"Czy ludzkie serce może być granitowym głazem? Czy serce może być zimne i złożone z tysięcy drobnych kryształów? Czy może być tak twarde, że da się je złamać, ale nie rozkruszyć? Granit powstaje, gdy głęboko pod powierzchnią ziemi zastyga płynna, gorąca, żywa magma. Tą magmą są uczucia i emocje. Wszystkie sposoby postrzegania i poznawania świata, które są nam potrzebne, aby poruszać się w tym pozornym chaosie, którym jest ludzkie życie."
Magda
"Czuję, że ludzie są ze mną, że mam przyjaciół. Mam ziomów. Mam kogoś, kto mnie kocha i kogo ja kocham. Cieszę się każdym dniem. Wychodzę z domu i słońce mi nie przeszkadza. Nie przeszkadza mi nic. Jeśli coś mnie zdenerwuje, to szybko mija. Moje wnętrze jest wypełnione światłem i dobrem. Wiatr przynosi mi ochłodzenie, przynosi powietrze, które łapczywie połykam. Czuję wszystkie zapachy. Widzę to, co dobre i to daje mi siłę. Jestem w stanie wszystkich wysłuchać, każdemu pomóc. Jestem w stanie cieszyć się ze wszystkiego i z każdym. Cieszy mnie zapach skoszonej trawy, słońce prześwitujące przez chmury, uśmiechy przechodniów, robaczki na chodniku, kolor drzew, dźwięk rozmów, szumy w radiu. Jestem dobrym człowiekiem."
Zuza
"Może to wszystko dlatego, że odkryłam swój cień. Słabość i wiele typowych cech kobiecych, seksualność także, zostało przeze mnie całkiem odrzuconych, bo mało, że nie przydatne, to jeszcze niebezpieczne w świecie, w którym żyłam. To jakby ze mnie wyszło na światło. Ta świadomość, że jestem słaba. Somatycznie też to się uwidoczniło. Nie mam dziś siły na nic. Najchętniej położyłabym się spać."
Aneta